Rola matki w rodzinie na podstawie rozmów z mieszkańcami Małopolski

„Do obowiązków matki to wszystko: dzieci, pranie, pieczenie chleba, gotowanie, w piecu palenie”

Matka jako żywicielka, dająca życie, symbol płodności i urodzaju czczona była już w czasach starożytnych. W literaturze i sztuce znajdziemy wiele wizerunków matki, jednakże w prywatnych reminiscencjach matka była zazwyczaj tą mocno zapracowaną, odpowiedzialną za prowadzenie domu, opiekę nad dziećmi i dobytkiem kobietą. Niejednokrotnie sytuacja materialna rodziny wymagała od kobiety podjęcia dodatkowej pracy zarobkowej lub też wzajemnej pomocy sąsiedzkiej.  

Mama tyz pracowała, bo nie pracowała, żeby gdzieś tak, ale u ludzi pracowała, w polu u gospodarzy, i to ciężko pracowała. Bo trzeba było przy tym gnoju, przy żniwach, to się trzeba było bardzo napracować. To było cały rok, a zawsze w zimie to była młócka, ale w stodole cepami.
[kobieta, ur. 1932 r., zam. Babice]

(…) Do obowiązków matki to wszystko: dzieci, pranie, pieczenie chleba, gotowanie, w piecu palenie.
[mężczyzna, ur. 1921 r., zam. Podolsze]

Na barkach matki spoczywała opieka nad gospodarstwem i liczną gromadką dzieci:

Kobieta miała strojenie, malowanie, bielenie. Downiej to przecież były te domy, co bielili, przecież to wszystko kobiety robiły. (…) Mama sprzątała, gotowała, prała i w stajni doiła i opatrzywała [oporządzała zwierzęta].
[kobieta, ur. 1955 r., zam. Rozkochów]

Mama dawała jeść, domem się zajmowała. Matki zabierały często dzieci małe ze sobą do pola (…).
[kobieta, ur. 1936 r., zam. Jankowice]  

Kobiety nawet w jesienne i zimowe wieczory czas wykorzystywały do łuskania fasoli, darcia pierza lub przędzenia i tkania:

Mama była w domu i doglądała gospodarstwa, ona zajmowała się domem i kuchnią. Dawniej, wieczorami, szczególnie zimą, jak wszystko było obrobione, ojciec siedział i słuchał radia, a mama chodziła na skubaczki.
[mężczyzna, ur. 1942 r., zam. Chełmek]