Zatopiona wieś Zarzecze

“Zostałam przesiedlona z Zarzecza w 1955 roku do Wisły Wielkiej, a urodzona w Zarzeczu w 1926 roku. Zarzecze było przeznaczone do zalania Zbiornikiem Goczałkowickim i tak też się stało”

W latach 50. XX wieku na Wiśle, niedaleko Goczałkowic powstał zbiornik zaporowy. Z jego powstaniem ściśle powiązany jest koniec istnienia Zarzecza, które prawie w całości zostało zalane przez spiętrzenie wody rzeki. O tamtych wydarzeniach opowiada jedna z dawnych mieszkanek wspomnianej wsi.

Zostałam przesiedlona z Zarzecza w 1955 roku do Wisły Wielkiej, a urodzona w Zarzeczu w 1926 roku. Zarzecze było przeznaczone do zalania Zbiornikiem Goczałkowickim i tak też się stało; mój dom rodzinny został zalany zbiornikiem. Tam nam zalali kościół, kaplice Matki Boskiej Gołyskiej i cmentarz, to wszystkich umarłych przewozili. Tata zawsze godoł – to nie jest możliwe, że nos zaleją, przecież skąd wezmą tela wody – a jednak zaloli. Nos tu przesiedlili do Wisły Wielkiej, każdy dostoł w zamian trzy hektary, obojętnie wiela tam mioł ziemi na Zarzyczu, a jak mioł więcej, to reszta zapłacili coś tam w pieniądzu, ale niewiela. Jakby się dało, to bym wróciła na Zarzecze, no ale się nie da (…), mogę tylko przez okno popatrzeć na zbiornik. Jak nas przesiedlili i my przyszli tu do Wisły, to nasz pies ciągle tam leciał do Zarzecza, musielimy go szukać i przynosić do dom, żeby się tam nie utopił, ale w ten dzień jak ostatecznie to zalewali, to i tak tam poszedł i tam zginął. Tak tęsknił za domem.
[kobieta, ur. 1926 r., zam. dawniej Zarzecze, obecnie Wisła Mała]

Wspomniana w relacji kapliczka, mieszcząca się w Gołyszu (część Zarzecza), została rozebrana przed zalaniem wsi w 1953 roku. Znajdujący się w niej obraz Matki Boskiej Gołyskiej – decyzją dekretu z 22 maja 1953 roku, wydanego przez kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski – postanowiono przenieść do kościoła p.w. Chrystusa Króla w pobliskim Chybiu, gdzie znajduje się do dziś.