Rola ojca w rodzinie
„Tata to była głowa rodziny, słowo taty to było święte…”
Ojciec zawsze był osobą ważną i szanowaną w rodzinie. Pomimo iż, z uwagi na pracę w gospodarstwie oraz obowiązki zawodowe, wychowaniem dzieci zajmowały się głównie kobiety, to najmłodsi w rodzinie czuli ogromny respekt przed ojcem.
Tata to była głowa rodziny, słowo taty to było święte, nie pozwalano sobie na żadne dyskusje z tatą, ale też tata słuchał. […] Tata się poczuwał, że jego obowiązkiem jest zapewnić rodzinie byt, gospodarstwem zajmowała się mama, te cięższe roboty, wywóz z obornika to już tata.
[kobieta, ur. 1945 r., zam. Brzeszcze]Ojciec pracował, zarabiał pieniążki. Jak było pole to musiał kosić, znosić potem siano, tak w polu to pomagał.
[kobieta ur. 1942 r., Jawiszowice]
Na ojcu, w dużej mierze, ciążył obowiązek zapewnienia rodzinie godnych warunków życia. Ojciec zazwyczaj pracował zawodowo, a po pracy zajmował się gospodarstwem:
„Tata na kopalni w Brzeszczach robił, jak był w domu to koniami jeździł w pole, od swojego ojca je broł i robił w polu”.
[kobieta, ur. 1930 r., zam. Brzeszcze Bór]„Ojciec jak przyszedł z roboty, na kolei robił, to musiał mieć jedzenie pod nosem naszykowane, zdrzemnął się i szedł robić do pola. Jego obowiązkiem było, żeby zarobić na utrzymanie rodziny”.
[kobieta, ur. 1944 r., zam. Jawiszowice]
Z biegiem czasu nastąpił inny podział obowiązków rodzicielskich. Niegdyś mężczyzna nie zajmował się dziećmi, cedując obowiązki wychowawczo-edukacyjne na żonę.
Mój [mąż] się za bardzo nie interesował [dziećmi], raczej upominał, pracował na kopalni, to ja chodziłam na zebrania, dziećmi, domem się zajmowałam. Teraz to już się tak dzielą, razem wychowują.
[kobieta, ur. 1937 r., zam. Harmęże]„Ojciec to ino praca do niego była, przychodził z roboty i nie miał czasu, żeby się z dzieckiem bawić, tylko motyka i do pola. […] Obecnie, teraz to jest podział obowiązków jednakowy i się ojcowie więcej dziećmi zajmują”.
[kobieta, ur. 1954 r., zam. Brzezinka]
Ojciec postrzegany był jako ktoś wyjątkowy, głowa rodziny, osoba decydująca o wszystkim, co się w domu działo:
Ojciec – pan i władca, głowa domu. To był taki dyrektor, kierownik tego gospodarstwa. Zarządzał wszystkim […], uprawa pól, zbiory, zaopatrzenie w opał, węgiel, w te inne – to wszystko było obowiązkiem ojca. Zadbać, żeby ten dom w zimie był opalany, więc zapasy.
[mężczyzna, ur. 1935 r., zam. Babice]